No i doczekał się wazonik zakupiony na starociach swojej nowej szaty :) Mam nadzieję, że mu w niej dobrze. Instruktarz zaczerpnięty od Ity, która swoim Jagodowym zagajnikiem zainspirowała mnie do stworzenia tegoż właśnie bloga. Dusza artystyczna ponoć we mnie drzemie heh więc niech ujrzy światło dzienne na tej właśnie stronce i ucieszy oko wszystkich tutaj zaglądających.






Pierwszy etap, czyli ścieranie pierwszej warstwy farby… Papier ścierny 100. Trochę za słaby musiałam się nieźle naszorować, aż mnie ręce bolały :)








Następnie całość pomalowałam farbą o magicznej nazwie dotyk  jedwabiu. Po wyschnięciu przetarłam papierem 120. Kolejny krok to nałożenie Złotolu- lakieru dekoracyjnego. A to dlatego, że nie miałam innego koloru farby. Pozostaje mi teraz zaopatrzyć się w niezbędne do dalszej pracy przybory i do kolejnego „dzieła” :)